26 lut 2010

Mt 5, 20-26

"Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego".
nigdy się nie pokłócił tylko ktoś, kto nie żyje i tylko niemy nie wypowiedział nigdy słów, których by potem żałował. chodzi przede wszystkim o serce, które bije i dlatego cierpi, że kocha. obraźliwe słowa zasłyszane od obcych nie ranią aż tak, jak niedelikatne spojrzenie czy niesłuszne oskarżenie ze strony najbliższych...i jedynie żyjąc myślą o wieczności staje się możliwe takie przejście ponad tym, żeby w imię Jezusa przebaczyć nie czekając na "przepraszam".

2 komentarze:

  1. a kochać znaczy powstawać... Radości i zmartwienia są wkąponowane w życie człowieka i tylko w całości są pięknym splotem czegoś, co można nazwać: DOŚWIADCZENIE. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I takie przepraszam to już miłość. Ta największa - a przynajmniej przedsionek

    OdpowiedzUsuń